All in! Games: Nowy prezes i stare problemy

Przez ostatnie miesiące All in! Games skonfliktowało się z One More Level, The Knights of Unity i Destructive Creations; spółka ma też za sobą kilka nieudanych premier i osobliwych decyzji biznesowych.  Czy nowemu kierownictwu uda się powstrzymać giełdowe tąpnięcie?

Po lutowej rezygnacji prezesa Piotra Żygadły w All in! Games zapanowało bezkrólewie, które zakończyło się wczoraj, wraz z wyborem jego następcy. Nowym szefem krakowskiej firmy ogłoszono Marcina Kawę, dotychczasowego dyrektora operacyjnego, odpowiedzialnego także za restrukturyzację procesów produkcyjno-wydawniczych. Słowem: człowieka dobrze w strukturach zakorzenionego, współodpowiedzialnego za dotychczasową politykę.

Kawa związał się branżą 15 lat temu, początkowo: recenzując gry w magazynach „Secret Service”, „Neo” i „Neo Plus”. Ma też na koncie roczny epizod w Drago Entertainment (jako tester i projektant poziomów), a także współpracę z Rovoltage, Mobile Formats i Gamelofcie. Przez krótki czas był prezesem Feardemica i kierownikiem produkcji w Reality Games.

Nie da się ukryć, że przejmuje on stery w trudnym momencie. W ciągu raptem roku kurs akcji All in! Games stopniał o ok. 8 zł.


(źródło: bankier.pl)

Minione 12 miesięcy było również czasem nerwowych decyzji i sporów wydawcy z zespołami. Przypomnijmy zresztą pokrótce:

25.02 Żygadło zrezygnował z funkcji prezesa i członkostwa w zarządzie. Do dziś nie znamy powodów jego decyzji. Pałeczkę przejął po nim wspomniany Kawa.

Przy okazji All in! Games pochwaliło się, że w 2021 kupiono 1 mln egzemplarzy gier wydawcy. Od dziś użytkownicy Switcha i Steama mogą zaś ogrywać Red Wings: American Aces, o którym więcej pisaliśmy w tym newsie. Czy jednak będzie to nowa nadzieja, która pchnie spółkę na sprzedażowe szczyty?

Patrząc na pierwsze wyniki pecetowej wersji – śmiemy powątpiewać.