Destructive Creations: „Patologiczna rodzina” powiększa się o twórców Brazzers: The Game

Prezes Jarosław Zieliński zapowiada nową grę: „fani Hatred powinni być zadowoleni, ale to nie jest Hatred 2”.

Choć Destructive Creations dorobiło się miana enfant terrible polskiego gamedevu, przez ostatnie lata zmyło z siebie odium skandalu. Gdy jednak gliwiczanie debiutowali – zwrócili na siebie oczy całego świata za sprawą Hatred, brutalnego top down shootera, w którym przemocy nie obudowano żadnym kontekstem. Po publikacji pierwszego zwiastuna Epic Games zakazało używania logo Unreal Engine w materiałach promocyjnych gry, a Valve wycofało tytuł z Greenlighta (za co osobiście przeprosił później Gabe Newell). GOG oświadczył natomiast, że nie dopuści builda do sprzedaży, zaś „Playboy” przyznał twórcom tytuł „dupków roku”… ci jednak niewiele sobie z takich „wyróżnień” robili; również ich kolejna gra – celowniczek IS Defense – wywołała mały skandal (pozwalała nam bowiem na obronę państw NATO przed wojskami tzw. Państwa Islamskiego).

Z czasem zamieszanie okrzepło. Kolejny projekt gliwiczan, strategiczne Ancestors: Legacy, był udaną, średniowieczną wariacją na temat Company of Heroes. Kontrowersji nie wzbudza również War Mongrels, a więc drugowojenna odpowiedź na fenomen serii Commandos.

Gliwiczanie weszli z sukcesem także w biznes wydawniczy, właśnie dzięki ich wysiłkom włoski rimejk Resident Evil 2 stał się samodzielnym Daymare: 1998. Pod koniec ubiegłego roku zadebiutowało z kolei Space Raiders in Space, brutalny miks roguelike’a i tower defence od zespołu 2 Stupid Devs.

Wygląda na to, że kolejnym studiem, którego produkcję wyda Destructive Creations, będzie opolskie Intermarum. Dla przypomnienia: mowa o 40-osobowej ekipie, która współpracowała przy Leisure Suit Larry: Reloaded, ma też na koncie gry dla dorosłych – Pocket Waifu (ponad 2,3 mln odbiorców) oraz Brazzers: The Game (o którym szerzej pisał w tym newsie redaktor Amielańczyk).

W sobotę Jarosław Zieliński, szef Destructive Creations, skomentował podjęcie współpracy w charakterystycznym sobie stylu:

„I pyk, patologiczna rodzina DC znowu się powiększa. Intermarum będzie robić sobie fajną giereczkę na nasze zlecenie. I będzie to dobry r******dol. Niniejszym chyba cały gamedev z opolskiego pracuje z nami. 😃”

Choć próbowaliśmy go dopytać o szczegóły, w rozmowie z PolskiGamedev.pl Zieliński pozostał enigmatyczny.

„Nie powiem nic ponad to, że fani Hatred powinni być zadowoleni, ale to nie jest Hatred 2”.

Bardziej rozmowny był Szymon Janus, prezes Intermarum. Również on podkreśla, że powstająca gra będzie krwawa i mroczna, choć – zastrzega – nie zamierza kusić przyszłych odbiorców wyłącznie kontrowersją. Pomysł na tytuł wyszedł ze strony Destructive Creations, Janus ma zresztą nadzieję, że jego studio trochę się od kolegów po fachu nauczy („na przykład zdobywając doświadczenie w rzeczach, których jeszcze nie robiliśmy, czyli w multi i systemie walki”). Swoją drogą: choć Intermarum ma dużą swobodę artystyczną, ze względu na ścisłą współprace obu firm, nadchodzący projekt należy traktować jako koprodukcję.

Poza tym developer pracuje nad Workshop Simulatorem oraz „neonoirową grą detektywistyczną” znaną pod nazwą kodową Orange 1. Nie rezygnuje także z tzw. adult gaming experiences; w produkcji znajduje się Shelter 69, a na etapie preprodukcji są projekty o roboczych tytułach Pink 1 oraz Pink 2.