Hatred zmierza na Switcha

Spójrzcie, jaka wciąż sprawna, jak dobrze się trzyma…

Gliwiczanie z Destructive Creations wiedzieli, jak zainteresować swoim debiutem media.

Po publikacji pierwszego zwiastuna, od ich gry odcięło się i Epic Games (które zakazało używania logo Unreal Engine 4 w jej materiałach promocyjnych), i Valve (które wycofało tytuł z Greenlighta… za co przeprosił później sam Gabe Newell). Rodzimy GOG oświadczył zaś, że nie podejmie się jej sprzedaży. Niedługo później amerykańskie ESRB przyznało produkcji klasyfikację AO (Adults Only). Nie bez znaczenia jest fakt, że był to trzeci tytuł (bo Thrill Kill i Manhuncie 2), który został tak oceniony przez wzgląd na przemoc i wulgaryzmy, a nie erotykę.

Czy wspomniałem, że amerykański „Playboy” przyznał później rodzimemu studiu tytuł „Dupków roku 2015”?

Następnie Destructive Creations wydało skandalizujący celowniczek IS Defense (broniliśmy w nim krajów NATO przez wojskami tzw. Państwa Islamskiego) i zupełnie niekontrowersyjną strategię Ancestors Legacy. Studio pracuje teraz nad nowym projektem, jak jednak zdradza facebookowa strona gry – nie zapomina o starych śmieciach.

Zapytaliśmy o szczegóły (a więc, chociażby, datę premiery) przedstawicieli Destructive Creations. Czekamy na odpowiedź.