CD Projekt: Rozczarowujące wyniki, straty na GOG-u i reakcja giełdy

Tradycyjnie zebraliśmy też cały informacyjny plankton na temat Wiedźmina 3, Cyberpunka 2077 i Gwinta, byście nie musieli wchodzić w 140 newsów.

Zacznijmy od dobrych wiadomości: w związku z wyprzedażami na Steamie do łask wrócił ubiegłoroczny blockbuster. W minionym tygodniu Cyberpunk 2077 zamknął podium najlepiej sprzedających się gier na platformie Valve, w czym zapewne zasługa sporej (bo sięgającej 50%) obniżki ceny.

  1. Farming Simulator 22
  2. Battlefield 2042
  3. Cyberpunk 2077
  4. Red Dead Redemption 2
  5. Valve Index VR Kit (zestaw)
  6. Forza Horizon 5
  7. Horizon Zero Dawn Complete Edition
  8. Red Dead Redemption 2 (Edycja Deluxe)
  9. FIFA 22
  10. Myth of Empires

Dodajmy zresztą, że – z okazji Black Friday – w niektórych sklepach grę dało się kupić znacznie, znacznie taniej.

RPG Redów jest też coraz lepiej odbierany. W związku z ostatnim zalewem pozytywnych ocen na Steamie wskoczył on do przegródki z „w większości pozytywnymi” notami, czym pochwalił się na Twitterze jego quest designer, Paweł Sasko.

„Sytuacja poprawia się na pecetach i konsolach. Widzimy poprawę nastrojów wobec Cyberpunka 2077 na każdej platformie” – mówił z kolei podczas wczorajszej konferencji prezes Adam Kiciński. Po zamknięciu notowań, spółka podzieliła się wynikami za III kwartał 2021. Niestety dość mocno odbiegają one od konsensusu PAP.

https://twitter.com/Robert_Kosiorek/status/1465357189195968528?fbclid=IwAR0DrLo51l608nyzs9jU-DdsiVig0OciMJ_3kYOCdHiahaitopIavXQm9IQ

Co prawda przychody są wyższe o 40 mln niż w analogicznym okresie roku ubiegłego (sięgnęły 144,5 mln zł!), ale już zysk netto: niższy (16,3 mln zł względem 23,4 mln w 2020). Jak tłumaczył wiceprezes zarządu Piotr: Nielubowicz:

„Na spadek zysku netto w ujęciu rocznym wpłynęły przede wszystkim koszty związane z serwisowaniem Cyberpunka oraz pracami badawczymi nad nowymi projektami znajdującymi się na wczesnym etapie produkcji, ujmowane bezpośrednio w rachunku wyników bieżącego okresu”. 

Spory zysk (21,1 mln zł) spółka zanotowała z tytułu produkcji gier. Niepokoić może natomiast kwartalna strata GOG-a (4,8 mln zł), którą wiceprezes skomentował tak:

„Finansowe wyniki GOG-a są wyzwaniem i ostatnio podjęliśmy działania, które mają na celu poprawić kondycję firmy. Przede wszystkim spółka ma skupić się na swojej bazowej działalności, czyli oferowaniu starannie dobranej grupy gier. W związku z tą zmianą planujemy zmiany w zespole GOG-a. Część pracowników, którzy zajmowali się już do tej pory rozwiązaniami online, przejdzie do CD Projekt RED. Dodatkowo z końcem roku GOG opuści konsorcjum gry Gwint”

Są i pozytywniejsze wieści: wraz z końcem września CD Projekt – wliczywszy obligacje skarbowe, rezerwy finansowe, gotówkę i lokaty banknowe – miał dostęp do 1,18 mld zł.

Spółka podtrzymała, że aktualizacja Cyberpunka 2077 na konsole obecnej generacji pojawi się w pierwszym kwartale 2022 r., a Wiedźmin 3 zamelduje się na PlayStation 5 i Xbox Series X/S między kwietniem a czerwcem (w przenosinach pomaga studiu Saber Interactive). Z kolei Gwint już 5 grudnia otrzyma plan rozwoju (vel mapę drogową) na 2022.

Z pozostałych wieści:

  • Według Nielubowicza rotacja pracowników po premierze Cyberpunka 2077 nie odbiegała od „średniego poziomu” w branży.
  • Zarząd zwrócił uwagę na presję (rosnących) wynagrodzeń. Ma ona być związana z inflacją oraz coraz większą konkurencją o pracowników.
  • Cyberpunk 2077 otrzyma fabularny dodatek… o czym dobrze od pewnego czasu wiemy, ale miło było usłyszeć, że spółka podtrzymuje tę deklarację.
  • Co prawda nie zawracaliśmy Wam głów plotką, jakoby Cyberpunk 2077 miał się pojawić w Game Passie (z prostej zresztą przyczyny: wydawała się ona mało wiarygodna)… ale z kronikarskiego obowiązku dopowiedzmy, że zapytany o taki scenariusz Kiciński, odparł: „jest (na to) zdecydowanie za wcześnie”.
  • Cyberpunk 2077 i Wiedźmin 3 mają „stopniowo” otrzymać jakieś elementy multiplayera – powiedział Kiciński (co jednak CD Projekt już anonsował, ujawniając nową strategię rozwoju).
  • Zbyt Dzikiego Gonu jest niższy niż przed rokiem. Nielubowicz tłumaczy, że w 2020 sprzedaż spuchła ponad miarę przez wzgląd na premierę switchowego porta, pandemię oraz debiut serialu Netfliksa
  • W niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Adam Kiciński został zapytany o potencjalne zakupy (wszak nie tak dawno do grupy dołączyli twórcy The Flame in the Flood, a wcześniej powołała ona filię w Vancouver). Prezes „nie wyklucza kolejnych tego typu transakcji w przyszłości”. Zdementował natomiast plotki, jakoby CD Projekt sam miał stać się celem przejęcia.

Zapis konferencji prasowej prezentujemy poniżej:

https://www.youtube.com/watch?v=-PwfdMMNDAQ

Dodajmy, że giełda zareagowała na wyniki chłodno. Na otwarciu kurs CD Projektu stopniał o ok. 7%.


(źródło: bankier.pl)