Co wy, chłopaki, nie macie telefonów?
Żartuję, tutaj nikt nie spodziewał się kontynuacji głównej serii z „czwórką” w tytule. Wiemy tylko, że po zakończeniu prac nad Cyberpunkiem 2077 studio przysiądzie do kolejnej dużej gry dla jednego gracza. Swego czasu usłyszeliśmy też mało zaskakującą deklarację, że CD Projekt Red nie zamierza porzucać wiedźmińskiego uniwersum. Tutaj na scenę wpada The Witcher: Monster Slayer – mobilny tytuł, który przeniesie nas w rozszerzoną rzeczywistość. Pierwsze materiały zdradzają niewiele, choć najwyraźniej dostaniemy coś więcej niż Pokémon GO z leszym.
Na ekranie telefonu zobaczymy alternatywną wersję okolicy, w której czekają stwory oraz, co ciekawe, humanoidalni zleceniodawcy. Kiedy już wytropimy straszącą w okolicy paskudę i objawi się nam ona na ekranie, wywiąże się walka. Ta wymagać ma wywijania mieczem, ale i wcześniejszego zaopatrzenia się w oleje, eliksiry oraz własnoręcznie wytworzony ekwipunek. Zabójstwa pozwolą nam zdobyć budujące wiedźmińską renomę trofea. To, z kim się zmierzymy i jak przebiegnie walka, będzie uzależnione m.in. od pory dnia i rzeczywistych warunków pogodowych.
Kolejną atrakcją będą zadania fabularne, przy czym nie ma co liczyć na spotkanie z Geraltem w pobliskim supersamie – opowiedziana w grze historia przeniesie nas w czasy na długo przed Białym Wilkiem.
https://youtu.be/TJONQYsru1c
Za produkcję gry odpowiada Spokko – specjalizująca się w mobilkach firma, w której CD Projekt dwa lata temu przejął większość udziałów. Monster Slayer będzie grą free-to-play i ukaże się na Androidzie i iOS-ie. Daty premiery nie znamy, ale mamy spodziewać się jej „wkrótce”. Jeśli chcecie dowiedzieć się o grze nieco więcej, zajrzyjcie na jej stronę oficjalną.
Tak na marginesie: na zapowiedź gry dość gwałtownie zareagowała polska giełda:
Źródło: Bankier.pl
Aktualny kurs akcji, 433,1 zł, to nowy rekord. Poprzedni padł 7 sierpnia i wynosił 427 zł. To nie mało, ale nie od dziś wiemy, że CD Projekt jest wart bardzo dużo. Jak pozycja tej spółki ma się do kondycji całej polskiej branży, przeczytacie tutaj.
