Tainted Grail (znowu) się (bardzo) zmienia

Wrocławski kuzyn Heroes of Might & Magic po raz kolejny zaskakuje.

Dla przypomnienia: w grudniu zeszłego roku Awaken Realms zapowiedziało pecetową adaptację planszowego Tainted Graila. Osoby, które wsparły zbiórkę na kostkowo-figurkowy pierwowzór, otrzymały wówczas dostęp do wersji pre-alpha.

Demo zabrało nas do świata arturiańskich legend (acz takim, w którym król Artur zmarł), a choć jego założenia fabularne pozostały na swoim miejscu, z czasem zmieniło się niemal wszystko inne. Po długich miesiącach milczenia zespół pochwalił się przebudową mapy i stworzeniem od podstaw systemu walki. Następnie, gdy w maju tytuł debiutował w early accessie, twórcy stwierdzili, że „to teraz dwie gry równocześnie„, bo obok trzygodzinnego fragmentu kampanii w buildzie pojawił się „roguelike’owy” tryb conquest.

Najnowsza łatka (oznaczona numerkiem 0.95) oznacza ponad 70 nowych kart, dwie dodatkowe grywalne postaci, implementację wewnątrzgrowych eventów (z nagrodami i listami rankingowymi) oraz masę poprawek (system run, nowy wygląd wioski, pełniejsza personalizacja postaci, kolejne animacje). Co jednak ważniejsze, wprowadza do gry istotne novum, a więc zawartość zatytułowaną „Seeds of Corruption„.

Steamowa aktualizacja zdradza, że łatka dodaje do trybu conquest „zupełnie nową warstwę historii” (nowe postacie, kwestia dialogowe, wydarzenia fabularne), a także samouczek. Awaken Realms przestrzega, że zmiany są tak duże, iż w nowej wersji nie działają poczynione wcześniej zapisy stanu gry.

Jesteśmy pewni, że gdy przetestujecie wszystkie usprawnienia zrozumiecie dlaczego, ale sytuacja, oczywiście, jest daleka od ideału.

 

Zmiany promuje zwiastun, w którym nie brak enigmatycznych pomników, enigmatycznych postaci, enigmatycznych symboli oraz czytelnie rozpisanych kart.

 

Jeśli wierzyć ujawnionej właśnie grafice – mimo mocy nowości produkcja wciąż jest gotowa w (mniej więcej) 1/3.