Shadow Warrior 3 zmierza do Game Passa

Warszawski shooter trafi do nas w tym samym „rzucie”, co kontrowersyjna, rosyjska gra, w której jakość publicznie powątpiewają Adrian Chmielarz i „CD-Action”.

Już 16 listopada w abonamencie Microsoftu zamelduje się trzecia część przygód Lo Wanga. Oczywiście w wersji Definitive Edition (twórcy uzupełnili builda o nowe tryby i zawartość, a oprawę dostosowali do możliwości współczesnych konsol. Więcej przeczytacie w materiale Michała Króla).

Czy warto się z nią zapoznać? O całkiem niezłych ocenach prasy branżowej pisaliśmy w naszym przeglądzie recenzji. Dziennikarze są zgodni: to „kompaktowy”, intensywny shooter, który otwarcie czerpie z dwóch ostatnich odsłon Dooma… Z drugiej strony: nieco wytracił on głębię swojego poprzednika.

Dodajmy, że Microsoft ma dla nas także kilka produkcji zagranicznych:

09.02
Madden NFL 23 (konsole i pecety)
SD Gundam Battle Alliance (chmura, konsole, pecety)

14.02
Mount & Blade II: Bannerlord (chmura, konsole, pecety)

15.02
Cities: Skylines Remastered (chmura, Xbox Series X/S)

16.02
Shadow Warrior 3: Definitive Edition (chmura, konsole, pecety)

21.02
Atomic Heart (chmura, konsole, pecety)

Szczególnie ciekawy jest ten ostatni tytuł, swego czasu obwoływany rosyjską odpowiedzią na BioShocka. Robert Bagratuni (vel Maxim Zatsepin), prezes stojącego za nim studia Mundfish, to bowiem postać bliska Kremlowi. Ów – człowiek bez żadnego doświadczenia w gamedevie – ma ponadto zarządzać zespołem w sposób chaotyczny i skupiać się nie na produkcji, ale marketingu. Częstokroć zresztą: dość zwodniczym.

Korzystając z okazji polecamy materiał Wojtka Wójcickiego („CD-Action”), który zręcznie streszcza związane z grą kontrowersje.

O projekcie wypowiedział się niedawno Adrian Chmielarz (Witchfire). Także on zaczął kwestionować prawdziwość jego materiałów promocyjnych.