Dying Light 2 powraca, ale nie z tym co byśmy chcieli

Techland powraca z niebytu z nowymi informacjami na temat Dying Light 2. W teorii.

Polski producent od początku ubiegłego roku nie ma dobrej passy. Wpierw przesunięcie premiery na bliżej nieokreślony termin, potem pracownicy Techlandu wypowiedzieli się, że gra jest w totalnej rozsypce, czemu studio stanowczo zaprzeczyło, następnie z twórcami pożegnał się m.in. scenarzysta i dyrektor artystyczny. A to nadal nie koniec. Niedawno pojawiły się kolejne informacje o chaosie produkcyjnym czy toksycznych przełożonych, czemu oczywiście Techland zaprzeczał. A o Dying Light 2 nadal było cicho. Co więcej, pierwsza część gry obchodziła rocznicę i to na tym skupiło się studio.

No ale wreszcie, po miesiącach posuchy, Techland chce zakomunikować coś w temacie Dying Light 2. Niestety nie spodziewajcie się daty premiery, co dobitnie wynika treści Tweeta oficjalnego konta serii:

Mamy kilka słów, którymi podzielimy się z wami na temat procesu rozwoju Dying Light 2. Koniecznie bądźcie z nami w następną środę.

Oznacza to, że 17 marca otrzymamy informacje na temat tego, co się dzieje z grą, może zobaczymy w końcu jakieś nowe fragmenty, czy poznamy kilka interesujących szczegółów. Ale raczej na pewno nie poznamy daty premiery.

Pytanie, czy Dying Light 2 nadal zmierza na PlayStation 4 i Xboksa One, czy jednak Techland skupi się na nowej generacji konsol? Zawartość kolekcjonerki, która wyciekła jakiś czas temu, sugeruje jednak PS4 i XOne. Ale po tym, co działo się z Cyberpunkiem 2077 oraz historii z jedynką Dying Light, która także była zapowiadana na dwie generacje, a finalnie wyszła na nowszą, można spodziewać się wszystkiego.