Deadliest Catch debiutuje na pecetach i planuje złowić konsolowców

Tymczasem Ultimate Fishing Simulator VR wypływa z wczesnego dostępu.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Deadliest Catch: The Game (tytuł oparty na licencji serialu „Najniebezpieczniejszy zawód świata” od Discovery Channel) jest od dziś dostępny w early accessie. Nieco wcześniej Moonlit zebrało na Kickstarterze 19 tys. dolarów kanadyjskich, które pomogą w rozwoju gry (chociażby dodaniu systemu zarządzania załogą). Ogłoszono również, że w 2020 r. trafi ona na PlayStation 4, Xboksa One i konsolkę Nintendo Switch.

Przypomnijmy, że krakusi pozwolą nam wcielić się w poławiacza krabów królewskich na Morzu Beringa. Poza obsługą statku i samym połowem zajmiemy się oceną krabów (młodych lub zagrożonych samic nie można sprzedawać). Zainteresowanych odsyłam zresztą do steamowej karty katalogowej.

Z pozostałych wieści: już jutro Ultimate Fishing Simulator VR opuści wczesny dostęp. Wydawca chwali się, że jest to jedna z najlepiej ocenianych gier wędkarskich na Steamie (dopowiedzmy: 83% pozytywnych recenzji użytkowników na 59 opinii ogółem), a jej VR-owa edycja jest kompatybilna z goglami HTC Vive, Oculus Riftem, Windows Mixed Reality, Valve Index i Pimax.

Produkcja Bit Golem pozwala nam wyprawić się na 10 realistycznych łowisk, oferuje zróżnicowane techniki łowienia (spinning, metoda spławikowa, gruntowa i muchowa, wędkarstwo morskie, podlodowe i plażowe) oraz kilkadziesiąt rodzajów ryb. Zadebiutuje ona z edytorem poziomów oraz trybem dla wielu graczy, a więcej o niej przeczytacie w tym miejscu.