This War of Mine: Po pięciu latach 11 bit kończy swoją przygodę z grą

Dla nas darmowa aktualizacja oznacza nową zawartość i ostatnie szlify. Dla 11 bit: koniec pewnej epoki.

Nowy scenariusz, kolejna postać (ciężarna Livia, którą z partnerem rozdzieliła wojna), poprawiona oprawa graficzna i lokacje z DLC-ków z serii Stories. Po pięciu latach od premiery This War of Mine, warszawiacy symbolicznie żegnają się z produkcją, przedstawiając edycję Final Cut. Jej zwiastun możecie obejrzeć poniżej.

Przemysław Marszał, dyrektor artystyczny TWoM, mówi o aktualizacji tak:

– Chcieliśmy nadać temu fenomenowi ostatni szlif. Fenomenowi, który uczynił nas tym, kim jesteśmy dziś jako zespół – zarówno pod względem twórczej odwagi, jak i przyjętego przez nas modelu biznesowego – i pomógł nam utorować dalszą drogę. Lwią częścią tego sukcesu było niesamowite wsparcie społeczności graczy – nie mieliśmy więc żadnych wątpliwości, że ta aktualizacja musi być darmowa. Final Cut jest dla nas swego rodzaju zakończeniem jedynej w swoim rodzaju serii, jaką jest This War of Mine. Pozostanie ona bliska naszym sercom i choć nie wiem, jakie pomysły przyniesie przyszłość, Final Cut to prawdziwy epilog. Twórcza część naszego zespołu, która do tej pory pracowała nad grą, zaczęła podejmować nowe wyzwania. Nie możemy się już więc doczekać tego, co nadchodzi.

Tytuł ukazał się dokładnie pięć lat temu, 14 listopada 2014. Początkowo na pecetach, jednak z czasem trafił na Androida i iOS-y (2015), Xboksa One i PS4 (2016, przy okazji rozszerzenia The Little Ones), a wreszcie: również na Switcha (2018). Był stale rozwijany o dodatkową zawartość (DLC Fathers Promise, The Last Broadcast, Fading Embers), a w międzyczasie, przy współudziale Galakty i wrocławskiego Awaken Realms, powstała jego planszowa adaptacja. Opłaciło się; w kwietniu dowiedzieliśmy się, że gra sprzedała się w 4,5 mln kopii.

Reakcje mediów od początku były entuzjastyczne, średnia ocen This War of Mine waha się między 78 a 90% (zależnie od platformy). Produkcja utorowała 11 bit, dotychczas kojarzonemu z Anomaly, serią strategii typu tower defense, drogę do parkietów GPW i pozwoliła na pracę nad projektem o znacznie wyższym budżecie.

Mowa, rzecz jasna, o Frostpunku, który w ciągu roku od premiery rozszedł się w liczbie 1,4 mln egzemplarzy (dane z kwietnia) i który również jest sukcesywnie rozwijany. Dotychczas doczekał się on dodatku The Rifts (na obszarze gry pojawiły się tytułowe szczeliny), wkrótce powinniśmy sprawdzić The Last Autumn (ukaże się jeszcze w tym roku, ma oferować nowy scenariusz i architekturę), a w 2020 sprawdzimy Project TVADGYCGJR, o którym jednak wiadomo jedynie tyle, że powstanie.