Zorro debiutuje, BTC Studios wspina się na wyżyny manipulacji

Zorro: The Chronicles ma na Steamie 10 recenzji, ale jego twórcy sugerują, że w ciągu roku sprzedaż sięgnie 500 tys. egzemplarzy. Jak to możliwe?

Otóż nijak.

Diego de la Vega ma w naszym medium długą historię. Już w 1985 na komputerach Atari i Commodore 64 pojawiła się kultowa platformówka Zorro (później trafiła ona także na ZX Spectrum i pecety).

Zamaskowany bohater z powieści Johnstona McCulleya zawitał także na PS2 (The Shadow of Zorro), Game Boya (The Mask of Zorro) czy Wii (The Destiny of Zorro). Żadna z tych produkcji jednak – mówiąc delikatnie – nie zrobiła furory.

Szansę na odwrócenie trendu miało kanadyjskie BKOM Studios, którego możecie nie znać (nie wydało dotychczas żadnej gry), acz równolegle do Zorro: The Chronicles rozwija ono „blockchainowego FPS-a Shrapnel” oraz obiecujące Sunday Gold, mające miksować przygodówkę z elementami RPG i turową walką (a wszystko to w estetyce przywodzącej na myśl Disco Elysium!).

Czy The Chronicles podbiło serca masowej publiczności? Cóż… Na tydzień od premiery tytuł ma na Steamie raptem 10 ocen (z czego 70% pozytywnych). Optymizmem nie napawają również dane SteamDB.

Oczywiście niewykluczone, że gra radzi sobie ciut lepiej na pozostałych platformach docelowych (PS4, PS5, XBO, XSX, Switch)…

Wątpliwe jednak, by przypadła ona do gustu odbiorcom. Dotychczas oceniły ją raptem trzy profesjonalne portale. Życzliwy COGconnected nagrodził The Chronicles oceną 5/10, ganiąc za powtarzalność, brak fabularnej podbudowy, kiepską pracę kamery, nieciekawe misje poboczne i zwyczajną nudę. Mniej łaskawe były Screeen Rant (4/10) i GameSpew (3/10). Jak pisze recenzent tego ostatniego:

„Trudno polecić Zorro: The Chronicles. Zawartości w nim niewiele, jeśli w ogóle się pojawia, a wszystko, co daje przyjemność – na przykład prosta walka z humorystycznymi finisherami – rujnuje okropna praca kamery (…) wydajcie swoje pieniądze na coś innego”.

Mimo to warszawskie BTC Studios, współwydawca (wraz z PVP Games i Naconem) tytułu, buja w obłokach. Dwa dni temu spółka opublikowała raport dotyczący „rozpoczęcia sprzedaży” Zorro. Jest to – czytamy – istotna informacja, gdyż BTC Studios ma prawo do udziału w zyskach. Ponadto…

„Emitent podkreśla, że zgodnie z raportem nr 36/2021, z dnia 07-06-2021, Spółka otrzymała prognozę sprzedażową gry „Zorro The Chronicles The Game” przygotowaną przez NPD Group, oddział EEDAR (dalej NPD). Zgodnie z otrzymaną wówczas prognozą, NPD oszacowało sprzedaż Gry na poziomie blisko 0,5 mln egzemplarzy w pierwszym roku od premiery, co daje przychód rzędu blisko 90 mln PLN licząc po cenie z dnia premiery, liczonej po kursie NBP z dnia 20 czerwca 2022 roku”.

Inwestorom radzimy, by nie dali sobie nawijać makaronu na uszy. Zarządowi zaś: by nie podważał zaufania rynku do naszej branży.

Skoro zaś BTC Studios powołuje się na „prognozy”, może warto – wzorem podmiotów z grupy PlayWay – opublikować raport nie na temat „rozpoczęcia sprzedaży”, ale dotychczasowego zbytu? Pozwoli on oszacować, czy „otrzymane wówczas prognozy” mają szansę się spełnić.