Urban Flow: Gra o rozładowywaniu korków dostaje zielone światło

Dostaliśmy sygnał do zabaw sygnalizacją.

W produkcji Baltoro Games mamy za zadanie udrożnić zatłoczone arterie miasta. Wykorzystując sieć świateł rozmieszczonych na splątanych skrzyżowaniach, rondach i rozjazdach, musimy zapanować nad pozostającym w ruchu rojem samochodów – jeśli się nie uda, na ulicach zaczną dziać się dantejskie sceny rodem z serii Grand Theft Auto. Dodatkowe wyzwanie stanowią zmienne warunki pogodowe, np. wpływające na widoczność mgła i smog.

Można pokusić się o żart, że krakusów inspirują poranne doświadczenia z rodzimego miasta, chociaż wśród pojazdów specjalnych, których obecność trzeba uwzględnić w planowaniu, znalazły się m.in. kolumny czołgów. Ponadto setka poziomów każe nam przygotować np. płynny przejazd karetek spieszących z lekiem, policji oraz tramwajów. Ukończenie każdego etapu kończy się oceną, a lepsze wyniki pozwalają odblokować pozycje w galerii z modelami i utrzymaną w konwencji „urban rhythms” muzyką.

Oprócz tego dostaniemy do dyspozycji dwa warianty zabawy “nieskończonej” – punktowany oraz “zrelaksowany”. Autorzy umożliwią nam również zabawę w lokalnym co-opie dla maksymalnie czterech synchronizujących pracę świateł graczy. Gra zadebiutuje w sklepie Nintendo 26 czerwca, a jej rychłą premierę promuje okolicznościowy zwiastun.