Space Commander: War and Trade debiutuje na Switchu

Ale czy ukoi ból tych, którzy chcieliby zabrać zremasterowanego Mass Effecta do kieszeni?

Komandor, którym możemy stać się w grze studia Home Net Games, może obrać jedną z trzech dróg – handlarza, najemnika i gangstera. Będziemy budować flotę modyfikowalnych okrętów o różnym tonażu i zastosowaniu, osobiście usiądziemy za sterami wehikułów bojowych, ale i zajmiemy się eksploracją gwiezdnych rubieży. Space Commander otrzymał generator obcych światów, więc tu zabawy nie zabraknie. Jeśli jednak zamarzy się nam bardziej erpegowa, ustrukturyzowana rozgrywka, autorzy zadbali o kampanię fabularną opowiadającą, a jakże, o wielkiej wojnie.

Wraz z rozbudową floty Space Commander zmusi nas do optymalizowania kosztów utrzymania tejże. Będziemy wymieniać towary, troszczyć się o odpowiednie zużycie paliwa, wytyczymy trasy handlowe (względnie: przemytnicze), a także zainwestujemy zdobyte środki w stacje kosmiczne – by stopniowo sięgnąć gwiazd, jeśli chodzi o famę i stan naszego konta. Wydaną przez 7Levels grę znajdziecie w e-Shopie w cenie dziesięciu (w promocji: ośmiu) dolarów bez jednego centa. To kolejna jej platforma m.in. po urządzeniach mobilnych i Steamie. Na tym ostatnim tytuł jest bezpłatny, a 69% z 312 ocen to pozytywy.