Ski Sniper próbuje pożenić na Switchu cykle Deluxe Ski Jump i Sniper: Ghost Warrior

„Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak trudno jest zestrzelić snajperką skoczka narciarskiego?” – pytają nas twórcy.

Mówiąc szczerze: nie. Nigdy też nie pragnąłem wybierać karabinu, którym przerwę lot Adama Małysza, pruć do Kamila Stocha z kuszy, obserwować, jak kamera podąża za pociskiem lecącym w kierunku Dawida Kubackiego, ani śledzić (w trybie rentgenowskim) jak pocisk gruchocze kości Piotra Żyły. A właśnie to jest istotą shootera Crazy Rocks (nadmieńmy jednak, że prawdziwi zawodnicy w nim nie występują).

Od niemal trzech lat produkcja jest dostępna na Steamie, na którym zebrała bardzo dobre recenzje użytkowników (81% pozytywnych opinii ze 129 ogółem). Od kilku dni próbuje ustrzelić również właścicieli konsoli Nintendo, co uczczono stosownym zwiastunem. Port można nabyć (za 17 zł) pod tym adresem.

Nadal nie wyrobiliście sobie zdania? Zaprzyjaźniona Graczpospolita nagrała 15-minutowy gameplay, który pomoże rozwiać wątpliwości.

https://www.youtube.com/watch?v=u2RjHdjCOq4&feature=emb_title

Przedstawiciele Ultimate Games (autorzy konwersji) zdają sobie sprawę, że pomysł brzmi prowokacyjnie. Zapewniają więc w materiałach prasowych, że „kochają ten sport”, a ich intencją „NIE było obrażanie ani skoczków, ani dyscypliny skoków narciarskich”.

Powiązane gry: