Paradise Lost gra w rytmie „Na Wojtusia z popielnika”

Choć użyto w nim kołysanki, nowy zwiastun bynajmniej Was nie uśpi.

Po latach posuchy PolyAmorous rusza z medialną ofensywą! Pierwszy cinematik przygodowego Paradise Lost zobaczyliśmy w maju, nieco później zespół pochwalił się zaś fragmentami gameplayu. Na okoliczność Gamescomu przygotował natomiast ładny trailer, który ma stanowić zawiązanie akcji. Widzimy na nim dzielną Polkę, która stawia opór hitlerowcom w niemieckim bunkrze. Następnie dochodzi do eksplozji nuklearnej, która na zawsze zmieni świat, jaki znamy…

No dobrze, nie do końca „świat, jaki znamy”, wszak Paradise Lost toczy się w alternatywnej rzeczywistości, w której II wojna światowa nie skończyła się w 1945 roku. Po dwóch dekadach walk naziści postanowili zmieść Polskę z powierzchni ziemi, ale we wspomnianym bunkrze przetrwał m.in. dwunastoletni Szymek.

Tytuł ma nas skusić z jednej strony logicznymi zagadkami, z drugiej zaś: mieszaniną postapokaliptycznych scenerii, słowiańskiej mitologii oraz transhumanistycznymi wątkami. Czy będzie to kuszenie udane – dowiemy się jeszcze w tym roku.