Inkulinati: Ze średniowiecznych kronik na E3

Gra pojawi się ponoć „jeszcze w tym stuleciu”.

Dawno nie pisaliśmy o taktycznej strategii od Yaza Games, a szkoda, bo przecież w ubiegłym roku wywołała ona sporo zamieszania. Na blisko dwa lata od pierwszej zapowiedzi studio ruszyło ze zbiórką na Kickstarterze, którą ostatecznie zakończyło kwotą 72 tys. dolarów. Nieco później tytuł zainteresował Daedalic Games (znane z klasycyzujących przygodówek w rodzaju cyklu Deponia), by wczoraj przypomnieć o sobie podczas konferencji IGN-u.

Nowy trailer pokazuje antropomorficzne króliki, które dumają nad tym, jak uporać się z antropomorficznym psem. Następnie do obsady dołączają osiołki, zakonnice i rycerze, by słodko popiszczeć i… nijak nie odnieść się do przesunięcia premiery. Choć bowiem produkcja miała się ukazać latem tego roku, dowcipnie (?) przesunięto ją na „ten wiek” (ang. „this century”).

Rzecz czerpie estetycznie z komicznych rysunków, ukrywanych przez średniowiecznych skrybów na stronach wcale poważnych ksiąg. W toku zabawy odblokujemy bogatą menażerię zwierzęcych wojowników, różniących się statystykami i talentami – te również czerpią z ówczesnego humoru (osioł grający na trąbie z użyciem gazów jelitowych nie powinien więc zaskakiwać). Dzieje każdego niezwykłego boju będą na bieżąco spisywane w formie proceduralnie generowanego tekstu.

Obok kampanii dla jednego gracza możemy liczyć na pojedynki oraz multiplayer (lokalnie, w trybie „gorących krzeseł”). Więcej szczegółów, już tradycyjnie, znajdziecie na steamowej karcie katalogowej.