Gamedec ufundowany w 36 godzin!

Zbiórkę wsparli m.in. Brian Fargo i Obsidian Entertainment.

Ledwie pisaliśmy o starcie zbiórki na katowickiego RPG-a, a ten już zdążył się ufundować! By podgrzać atmosferę wokół kwesty, autorzy ogłosili pierwsze cele dodatkowe. Jeżeli na ich konta wpłynie dodatkowych 10 tys. dolarów, obiecują zaimplementować „tryb true detective’a”. Czyli, jak czytamy w informacji prasowej:

„Zaprojektowany z myślą o śledczych z krwi i kości (…) wprowadzi (on – dop. red.) nieodwołalność podejmowanych przez graczy decyzji. Błędny osąd sytuacji, nieopaczne słowo, wróg w miejsce sprzymierzeńca będą oznaczały, że ktoś straci życie, a komuś innemu uda się przetrwać. Sprawę udaje się zakończyć lub pozostaje nierozwiązana. A gracz, jako detektyw świętuje sukces w loży VIP z przedstawicielami elity Warsaw City, albo upija się w sztok sącząc tanią whisky w jednym z podrzędnych barów Low City. Los graczy będzie leżał w ich rękach, ponieważ w tym trybie nie będzie możliwości ponownego załadowania rozgrywki, a co za tym idzie drugiej szansy i możliwości podjęcia innej decyzji”.

Kolejne pieniądze zapewnią zaś dodatkowe interakcje (jakie? Tego na razie zbiórka nie zdradza).

Złotówki możecie wpłacać pod tym adresem.

Czy warto? Gamedec wydaje się celować w tę samą niszę, co Planescape: Torment czy Disco Elysium. To RPG w stanie czystym: takie, które bazuje na dialogach, interakcjach i opisach, a nie starciach. Tytuł Anshar Studio pozwoli nam zawitać do XXII-wieku, gdzie zwiedzimy nie tylko ulice Low City, ale również wirtualne rzeczywistości (chociażby świat westernów, czy produkcję o wymownym tytule Twisted and Perverted).