Farathan: Znamy szczegóły „polskiego Gothica”

Dzięki Polygamii wiemy, co łączy grę z Hellish Quartem.

Kilka dni temu informowaliśmy Was o zapowiedzi duchowego spadkobiercy RPG-ów Piranha Bytes. Autorzy, raptem dwuosobowe studio, założone przez Daniela i Patrycję Wilczków, porywają się na śmiały projekt; chcą nam zaoferować 335 zadań, 215 unikatowych postaci niezależnych, 55 przeciwników i 100 godzin zabawy.

Barnaba Siegel z Polygamia.pl rozmówił się z projektantem, którego wypytał o szczegóły tytułu. Daniel Wilczek zaczął od tego, że pierwotnie Farathan miał być… książką; od sierpnia 2020 wraz z żoną przekładają swój pierwotny zamysł na grę wideo. A choć udostępnione materiały kojarzą się raczej z (niesławną) trzecią częścią sagi i Arcanią, autor zapewnia, że pozostanie wierny szlachetniejszym praszczurom.

„Pracujemy w kierunku, żeby poruszanie się było bardziej klasyczne. Jednocześnie musimy też myśleć o nowych fanach. Chcielibyśmy bardzo, żeby nasza grała była tym dla dzieciaków, czym właśnie dla nas był „Gothic” w czasach gimnazjum, kiedy z wypiekami na twarzy opowiadaliśmy sobie: „Co odkryłeś? Jaki quest się pojawił? Jak poprowadziłeś tamten dialog?”.

Wilczek zdradził, że animacje wykorzystane podczas walki kupił od Kubolda, ojca Hellish Quart (którego wczesnodostępny build narobił ostatnio wcale niemałego zamieszania). Otwarcie przyznał zresztą, że korzystają z wielu gotowych assetów.

„W kwocie około 5000 dolarów, a więc ok. 18,5 tys. zł, mogliśmy wyposażyć praktycznie cały świat. Myślę, że zaoszczędziliśmy w ten sposób ze 3 lata pracy. Także nie mam absolutnie zamiaru ukrywać, że korzystamy z tych assetów – bardziej skupiamy się na oryginalności fabuły i pomyśle na cały świat niż na tym, żeby każda łyżka w grze była podpisana naszym imieniem”.

Jak twierdzi Wilczek: „wątki frakcyjne” będą mocniejsze niż w niemieckiej serii, a wybór towarzysza ma mieć większe znaczenie. Świat okaże się co prawda mniejszy niż we współczesnych rolplejach, ale – zapewnia – gęstszy.

Scenariusz podzielono zaś na trzy odnogi: główną, questy związane z gildiami (na ten moment: po 30 zadań) oraz linię fabularną bazująca na walkach gangów, które opanowały świat pod nieobecność cesarzowej.

Demo powinno zadebiutować 30 marca. Później, niż zapowiadano, ale twórcy musieli nieco opóźnić jego premierę, bo playtesterzy zgłosili, że strzelanie z łuków i kusz powinno odbywać się w widoku TPP, a nie z perspektywy pierwszej osoby. Dodatkowy czas zespół wykorzysta także na implementację systemu reputacji. W grze wcielimy się w cesarskiego syna, a nasze wybory mają demonstrować, jakim władcą stanie się protagonista, gdy pod koniec fabuły zasiądzie na tronie.

Poniżej możecie podziwiać mapę świata gry. Czerwony prostokąt na dole to obszar, który zwiedzimy w wersji demonstracyjnej, żółte obszary – miasta (ponoć: „jeszcze niezaludnione, ale poza tym w pełni gotowe”).

Premiera ma się odbyć już 22 grudnia 2021, w 2022 gra zadebiutuje na PS5. Jeżeli chcecie wesprzeć autorów swoją opinią – zapraszamy do wypełnienia ankiety oraz dodania produkcji do swoich list życzeń na Steamie.