Chains of Fury to retroshooter z oprawą à la Hellboy i zniszczalnością otoczenia à la Red Faction

Koprodukcja Cobble Games i Art Games Studio raczej nie skusi nikogo scenariuszem rodem z arthouse’owego kina…

Jak czytamy w (niezwykle prostolinijnym) opisie projektu:

Król nie żyje. Niech żyje rewolucja… psia jego mać… Zostałeś zatrudniony do brudnej roboty. Teraz już jednak cię nie potrzebują, więc można się ciebie pozbyć… albo tak im się tylko wydaje.

W Chains of Fury jesteś lekko pokręconym i brutalnym najemnikiem nie z tego świata. Twoje podejście do rozwiązywania problemów klienta zawsze opierało się na użyciu dużej ilości broni palnej do rozwalania, czego się da i kogo się da. Do tej pory to działało. Hajs się zgadzał.

Ci, którzy wsadzili cię do więzienia, wiszą ci sporo hajsu. Czas go odzyskać… i może przy okazji też coś rozwalić?

Obaj producenci zapowiadają projekty poziomów inspirowane latami 90., trashmetalowy soundtrack, dużą zniszczalność otoczenia (ponoć: 80% ścian na poziom) oraz tryb dla wielu graczy (na dzielonym ekranie). Nie znamy daty premiery, acz – na osłodę – otrzymaliśmy pierwszy zwiastun: