Astro Colony debiutuje tyleż po cichu, co nieźle

Miks Rafta, Factorio, Space Engineers i Minecrafta z sukcesem zawalczył o rząd dusz.

O projekcie po raz pierwszy pisaliśmy w lipcu ubiegłego roku, gdy jego autorzy próbowali zabezpieczyć środki na Kickstarterze (ogółem zbiórkowicze wpłacili na ich konta niemal 35 tys. euro). Od tego czasu Terad Games po cichu dopieszczało swój debiut, by dziś zaprezentować go we wczesnym dostępie.

Powiedzieć, że osiągnął on dobre wyniki, to nic nie powiedzieć. Produkcja bez wydawcy, marketingu czy zainteresowania największych mediów branżowych przykuła uwagę naprawdę sporej liczby odbiorców (a ich „peak” cały czas rośnie!).

Autorzy i autorki proszą nas o skonstruowanie tytułowej kolonii (a właściwie: tytułowych kolonii). Naszym zadaniem jest stworzenie zautomatyzowanej stacji kosmicznej, którą planujemy na stworzonych z voxeli mapach. Następnie zaś: rozstawienie kolejnych (oraz połączeń między nim). Po drodze zrekrutujemy astronautów (i zaspokoimy ich potrzeby) oraz weźmiemy w szerokiej gamie wyzwań. Ponadto developerzy chwali się „różnorodnością biomów” oraz „setkami planet”.

Więcej o projekcie dowiecie się z jego steamowej karty katalogowej.