Arboria to trochę roguelite, a trochę soulslike

Czy wspomniałem o estetycznych inspiracjach Oddworld: Abe’s Oddysee?

Arboria to kolejne – obok Lumberhilla i Chernobylite’a – wydawnicze uderzenie krakusów z All in! Games. Studio Dreamplant zapowiedziało tytuł w zamierzchłym 2019, by rok temu wrzucić go do wczesnego dostępu. Furory tam co prawda nie zrobił (użytkownicy wystawili raptem 148 ocen, w tym 79% pozytywnych), acz sam pomysł brzmi intrygująco.

Tytuł pozwala nam się wcielić w Wybrańca, który schodzi do podziemnego Durnaru uzbrojony w symbiotyczny oręż. By przetrwać w proceduralnie generowanym świecie, przyjdzie nam mutować, pokonywać fantazyjnie skonstruowanych oponentów (system walki nieco pachnie Soulsami) i… ginąć. Jak w klasykach gatunku śmierć jest permanentna, ale z biegiem czasu zabawa staje się łatwiejsza.

Zwiastun ujawniony podczas E3 to okazja, by przyjrzeć się projektom postaci, zróżnicowanym lokacjom, wielkim bossom oraz bogatym opcjom personalizacji.

Pełna wersja Arborii powinna ukazać się jeszcze w tym roku.