Wiedźmin 3: „Switcher” jednak bez obiecywanego patcha?

Zaraza…

Dziki Gon zawitał na Switcha w listopadzie ubiegłego roku. Zgarnął wówczas przyzwoitce recenzje (choć dowcipnie trzeba zauważyć, że to „najgorzej oceniany Wiedźmin od czasów części pierwszej„), acz krytycy narzekali na downgrade (niższa rozdzielczość, mniejszy zakres rysowania obiektów, ograniczony stopień renderowania, 30 klatek na sekundę). Problem był szczególnie widoczny na telewizorach, na których Geralt straszył niskim klatkażem oraz rozmazaniem postaci i otoczenia.

Właśnie dlatego za dobrą monetę wzięliśmy zapowiedzi autorów porta, Saber Interactive, którzy w styczniu obiecali dużą aktualizację. Patch miał być „wart oczekiwania”, acz studio nie wyjaśniło, na co właściwie warto oczekiwać. Fani plotkowali o konfigurowalności oprawy graficznej (modderzy znaleźli taką opcję w plikach gry) i lepszej optymalizacji.  Jak jednak donosi Wccftech – nie wiadomo, czy łatka w ogóle się pojawi. Informacja o niej zniknęła bowiem z VK (rosyjski odpowiednik Facebooka).

Zapytaliśmy o sprawę zarówno przedstawicieli CD Projekt Red, jak i Saber Interactive, jeżeli zdecydują się na komentarz – zaktualizujemy newsa.