The Medium BARDZO podzieliło krytyków

Posypały się i „dziesiątki”, i „trójki”.

Krakowskie studio nie od dziś polaryzuje recenzentów (prezes Piotr Babieno lubi zresztą powtarzać, że takie reakcje raczej go cieszą, bo jego gry nie pozostawiają nikogo obojętnym). Gdy piszę te słowa metakrytyczna średnia wersji na Xbox Series X wynosi 72% (z 53 tekstów), zaś edycji pecetowej – 75% (25 tekstów).

Rozrzut jest jednak potężny.

  • TheGamer – 5/5
  • GameSpot – 9/10
  • GRYOnline.pl – 9/10
  • Hobby Consolas – 87/100
  • God is a Geek – 8,5/10
  • GameStar – 84/100
  • IGN – 8/10
  • EGM – 8/10
  • HardcoreGamer – 4/5
  • Vandal – 7,7/10
  • Cultured Vultures – 7,5/10
  • The Escapist – 7/10
  • Digital Trends – 6/10
  • Slant Magazine – 6/10
  • DualShockers – 5,5/10
  • CGMagazine – 4,5/10
  • Guardian – 2/5
  • GAMINGbible – 3/10

Jordan Ramée z redakcji GameSpotu jest zachwycony polskim horrorem psychologicznym, który – podnosi – eksploruje tematykę traumy po nadużyciach seksualnych, dyskryminacji na tle etnicznym i religijnym oraz przemocy fizycznej. Recenzent chwali voice acting (a szczególnie Kelly Burke, która wciela się w Marianne i Troya Bakera w roli Paszczy), surrealne krajobrazy inspirowane twórczością Zdzisława Beksińskiego oraz sprytne wykorzystanie „świata duchowego” podczas łamigłówek. Mocno komplementuje także grafikę.

„Nowy Xbox wreszcie dostał ekskluzywną grę, która dzięki zastosowaniu dwóch światów faktycznie daje wrażenie <<kolejnej generacji>>”.

– pisze. Jak twierdzi: statyczna kamera nie zawsze sprawdza się dobrze, acz daje stosownie „silenthillowy” efekt. Na ciepłe słowa zasługuje jego zdaniem również reżyseria dźwięku i soundtrack duetu Arkadiusz Reikowski & Akira Yamaoka. Krytyk nieśmiało kręci natomiast nosem na tendencję protagonistki do zbyt długich, wyjaśniających sytuację monologów. Nie zmienia to jednak bardzo pozytywnego wydźwięku tekstu.

„To przerażające przypomnienie, że trauma może nie definiować osoby, ale jeśli nie zostanie odpowiednio potraktowana – niesie za sobą nieprzewidziane konsekwencje. (…) Nie mogę powiedzieć, że podobało mi się zakończenie The Medium, ale jestem głęboko usatysfakcjonowany nieuniknioną naturą tej przerażającej konkluzji”.

Na drugim biegunie sytuuje się Sarah Maria Griffin z redakcji Guardiana. Również ona docenia oprawę, dwie równoległe rzeczywistości i polskie realia. Jak jednak twierdzi: w drugim akcie scenariusz wytraca impet. Nie podobają jej się również fragmenty rozgrywane jako Thomas (drugi z grywalnych bohaterów jest ponoć zbyt potężny, by można było odczuć w tych sekwencjach satysfakcję), a poważne tematy, które podejmuje gra, nie mogą właściwie wybrzmieć w związku z masą przygodowych aktywności w rodzaju badania lalek i szukania wskazówek.

„The Medium to niezwykle ambitny projekt, który mógł przedstawić niesamowitą, innowacyjną narrację. Zamiast tego poszukuje on drażliwych tematów, ważne punkty fabuły rozpływają się w powietrzu, a ważne postacie z czasem pozostają w tyle i nigdy więcej nie zostają wspomniane. Nawet mimo robienia notatek trudno mi było śledzić historię. Gra zajęła mi 12 godzin w ciągu trzech nocy i pod koniec finału byłam zdumiona tym, jak tak krótka produkcja mogła mi się wydawać tak długa”.

Dodajmy, że po publikacji recenzji na giełdzie zrobiło się nerwowo. Akcje Bloober Team w ciągu godziny straciły ponad 7% wartości.


(źródło: bankier.pl)