Here Be Dragons wpływa na Switcha

Smoki biorą się pod boki, syreny biją krakeny, a hydry jedzą wydry.

Egzotyczny bestiariusz stał się znakiem rozpoznawczym wydanego w styczniu Here Be Dragons, a więc miksu strategii i gry kościanej. Tytuł zasłynął również za sprawą naigrawań ze złotego wieku piractwa; kierujemy w nim kapitanem, któremu nie brakuje rumu, wyraźnie brakuje natomiast piątej klepki. Być może dlatego przemierzając XV-wieczne wody potyka się on z lewiatanem, trytonem i… świnkami morskimi?

Warszawiacy zaoferowali nam turowe prztyczki, nieliniową rozgrywkę oraz mechanizmy związane z walką z popadaniem w szaleństwo. Dodajmy, że ich wysiłki oceniono całkiem ciepło (na Metakrytyku średnia ocen produkcji zatrzymała się na poziomie 71%).

Już 3 września strategia Red Zero Games trafi także na Switcha. Z tej okazji autorzy opublikowali świeżutki zwiastun, na którym nie brak pirackich szant, bitek z fantastycznymi stworzeniami oraz dialogów (?) z martwą papugą.