Dying Light 2 spolaryzował recenzentów

GameSpot nagrodził wrocławian „szóstką”, Game Informer przyznał „dziewiątkę z plusem”, a Guardian: wstydliwe 4/10.

Nie będzie w tym roku większej polskiej premiery. A choć zwykli zjadacze chleba odpalą Dying Lighta 2 dopiero w piątek, krytycy mieli szansę zapoznać się z grywalnym buildem zawczasu.

Wnioski? Stay Human z pewnością nie przegoni Cyberpunka 2077. Gdy piszę te słowa średnia jego ocen zatrzymała się na poziomie 78/100 (PS5) lub 80/100 (PC).

Tradycyjnie rzućmy okiem na rozkład:

  • Game Informer – 9+/10
  • Attack of the Fanboy – 4,5/5
  • COGconnected – 9/10
  • DualShockers – 9/10
  • GRYOnline.pl – 8,5/10
  • CD-Action – 8,5/10
  • Wccftech – 8/10
  • We Got This Covered – 8/10
  • Polygamia – 4/5
  • Destructoid – 7,5/10
  • Hardcore Gamer – 3,5/5
  • TheSixthAxis – 7/10
  • GameSpot – 6/10
  • VGC – 6/10
  • Guardian – 2/5

Do grona najbardziej oczarowanych polskim blockbusterem należy Andrew Reiner z redakcji Game Informera, który nazywa Stay Human „jednym z najlepszych RPG-ów, w jakie kiedykolwiek grał”.

„To triumf na polach storytellingu, wyborów, designu otwartego świata, co-opa, personalizacji postaci oraz, co być może najbardziej istotne, zrzucania zombiaków kopniakami z wieżowców”.

– pisze. Dziennikarz spędził przy produkcji techlandczyków ponad 50 godzin, podczas których był „przytłoczony” dostępną zawartością. Chwali on właściwie wszystko: protagonistę, którego da się polubić, doniosłe skutki podejmowanych decyzji, ulepszony system parkouru, wertykalność miasta, różnorodność zleceń i satysfakcjonujące starcia.

Nieco (ale tylko nieco) mniej optymistyczny jest Grzegorz „Krigore” Karaś z CD-Action. Z uznaniem pisze on o większym niż w poprzedniej odsłonie terenie zabawy oraz schyłkowej scenerii czy rozbudowanym craftingu. Gani natomiast niewielkie niedociągnięcia techniczne, niedostatki interfejsu i brak new game+. Jak podsumowuje:

„(To) rzetelnie przygotowana kontynuacja, która twórczo rozwija mocne strony poprzednika. Wielowątkowa historia wciąga, my zaś mamy realny wpływ na wygląd świata. Pojawiło się wprawdzie kilka niedociągnięć, jednak nie burzą one pozytywnego odbioru gry. Bawiłem się wyśmienicie, nie patrząc nawet na umykające godziny”.

Niska ocena Marka Delaney’a (GameSpot) na razie nie wlicza się do średniej, ponieważ ów pisze „recenzję aktualizowaną”. Jak twierdzi na podstawie pierwszych wrażeń krytyk:

„Sequel usprawnia najlepsze elementy poprzednika, ale scenariusz i postaci ciągną go w dół”.

Część bohaterów jest może i interesująca – ciągnie – ale cieniem kładzie się na ich kreacjach kiepski voice acting (choć Jonah Scott podkładający głos pod Aidena i Rosario Dawson ponoć sprawdzili się nieźle).

„Niekiedy jedynym, co jest bardziej kłopotliwe od tego, jak postać wypowiedziała daną kwestię, jest sama kwestia”

– pisze. Protagonistę nazywa „drewnianym” i „chaotycznym”… a i tak jest to ponoć najlepiej napisana postać. Na osłodę: Delaney nie ma zastrzeżeń do muzyki Oliviera Deriviere, która ponoć doskonale adaptuje się do wydarzeń na ekranie.