Deadly Desert, czyli westernowy survival o niepełnosprawności

Game Island jednak nie tworzy kolejnego Green Hella…. Każe nam natomiast wycraftować wózek inwalidzki i usmażyć węża.

Porównania do bestsellera Creepy Jar nie wzięły się znikąd; gdy w sierpniu wrocławskie The Dust powołało spółkę zależną Game Island, ta miała się zająć „grami związanymi z tematyką survivalu wzbogaconymi o wyjątkową fabułę”. Jak się jednak okazuje: zespół ma pomysł na uatrakcyjnienie formuły autorskim sznytem. Debiutanckie Deadly Desert pozwoli nam wcielić się w chłopca, który utknął wraz z niepełnosprawnym ojcem na pustyni w Nevadzie.

W związku z awarią samochodu, obaj są zdani wyłącznie na siebie. Gracz będzie musiał zatroszczyć się o dostarczenie im wody (którą da się pozyskać, chociażby, z kaktusów), pożywienia oraz materiałów niezbędnych do craftingu przedmiotów (bidonów, plecaków, broni) i stworzenia schronienia. Dodajmy, że w przetrwaniu przeszkodzą nam nie tylko dzikie zwierzęta, ale i zmienne warunku pogodowe (temperatura może – zależnie od pory dnia – różnic się o kilkadziesiąt stopni!).

Zespół – przynajmniej deklaratywnie – kładzie też nacisk na historię. Jak czytamy w informacji prasowej, scenariusz mają uatrakcyjnić…

– Zwroty akcji i niespodziewane wydarzenia, które na zawsze zmienią ich (protagonistów – dop. red.) życie i zmuszą do podejmowania decyzji i robienia rzeczy, o które wcześniej się nie podejrzewali. Podczas tej “survivalowej wędrówki” poznajemy głębiej także historię bohaterów i ewolucję w relacjach między nimi.

Na zachętę dostaliśmy zwiastun.

Więcej o nadchodzącym tytule dowiecie się z jego steamowej karty katalogowej.

W ramach ciekawostki: w poniedziałek Game Island podpisało umowę inwestycyjną, która ma sfinansować aż 15 (!) survivali (wydanych na pecety i Switcha). Zespół idzie więc śladem The Dust, które rok temu pochwaliło się zabezpieczeniem finansowania na 15 symulatorów. (Acz, nie ukrywajmy, wszyscy liczymy przede wszystkim na Ja, Inkwizytor, adaptację bestsellerowego cyklu Jacka Piekary, o którym czytelnicy PolskiGamedev.pl wiedzą więcej niż inni).