Cyberpunk 2077: Przecież nie stało się nic (przynajmniej na giełdzie)

Analityk tłumaczy (chwilowe) spadki CD Projektu i innych giełdowych spółek.

Na wypadek, gdybyście spędzili ostatni tydzień w tybetańskim klasztorze: Cyberpunk 2077 nie zadebiutuje w kwietniu, ale dopiero 17 września, co jego twórcy tłumaczą troską o szlify. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że druga z zapowiadanych przez Redów „gier AAA” (czyli wysokobudżetowych tytułów) to Cyberpunk Multiplayer (tytuł roboczy), który ukaże się najpewniej dopiero za dwa lata.

Inwestorzy odnotowali obie wiadomości; o ile w czwartek kurs akcji spółki wynosił 282 zł, na otwarciu w piątek spadł do 247 zł (-12,5%). Szybko jednak wrócił do normy, gdy piszę te słowa cena wynosi niemal dokładnie tyle, ile przed weekendem.

W rozmowie z PolskiGamedev.pl Paweł Bieniek, szef działu analiz StockWatch.pl, tak podsumowuje niedawne zawirowania:

– Inwestorzy i osoby związane z rynkiem odebrali przełożenie premiery raczej ze spokojem. Część z nich się tego zresztą spodziewała, jeden z komentatorów rynkowych zrobił nawet w przeddzień sondę na temat możliwości opóźnienia i głosy rozłożyły się po połowie.

– tłumaczy.

– Żeby gra sprzedała się w dziesiątkach milionów egzemplarzy (a tego oczekuje rynek) musi być perfekcyjna, więc z dwojga złego lepiej przesunąć premierę i oddać dobry produkt. To nie zaskoczenie, bo również Wiedźmina 3 przełożono (i to dwukrotnie).

Bieniek zastrzega, że zwłoka ma oczywiście wpływ na wycenę CD Projektu (bo potencjalne wpływy oddalają się w czasie), ale jeśli kurs ulegnie korekcie, to raptem kilkuprocentowej.

Jego zdaniem piątkowe tąpnięcie miało jeszcze jeden, mniej oczywisty powód.

– Jest nim informacja o tym, że drugą dużą grą (w ramach strategii do 2021) okaże się multiplayer do Cyberpunka. Część analityków (a zatem i inwestorów) zakładała w rekomendacjach, że będzie to kolejna odsłona gry ze świata Wiedźmina. W mojej opinii kurs (CD Projektu – dop. red.) w ostatnim czasie rósł w znacznej części dzięki sukcesowi serialu Netfliksa. Odbiór produkcji filmowej rozszerzył potencjalne grono klientów na kolejną część, a ta, jak wiemy, nie ukaże się przed 2022.

Ekspert tłumaczy również, skąd chwilowe wahania na kursach innych notowanych na GPW studiów:

-Tak to już jest w gamingu, że pozostałe spółki reagują na zachowanie kursu lidera. Do pewnego stopnia ma to uzasadnienie. Część inwestorów wycenia spółki na podstawie mnożników podstawowych parametrów finansowych pochodzących z grupy porównawczej. Jeśli więc spada kurs CD Projektu, to spada i jego mnożnik Cena/Zysk czy EV/EBITDA. Skoro tak, to spada średnia w grupie porównawczej i jest pretekst do przeceny wszystkich innych spółek.

Rozmowę kończy sentencjonalnie:

– Giełda to również emocje i to one (w dużym stopniu) rządzą kursami spółek. A już w szczególności kursami tak rozgrzanych sektorów, jak gaming.